
piątek, 28 grudnia 2012
Świątecznie.

środa, 19 grudnia 2012
Aż napisałam kilka słów.
Na ogół nie komentuję na cudzych blogach. Dyskusja w komentarzach na blogu Ani "Rak, bieganie i Senegal" pod postem o masakrze w szkole w Stanach zeszła tematycznie z dostępu do broni na agresję wśród autystów i aspergerowców i na lekarzy, którzy nie chcą diagnozować i rehabilitować swoich dzieci w tym kierunku. Postanowiłam się wtrącić i napisałam tak:
Powiem kilka słów ze strony matki aspiego lat 7. Walczę o normalne życie mojego dziecka, rehabilituję go, jak umiem (i ile kasy starczy), walczę o tolerancję w szkole, głównie z rodzicami jego kolegów. I po masakrze opisanej z puentą "bo to nie był normalny morderca, on miał zespół Aspergera!" boję się, co usłyszę na kolejnym zebraniu. Jeżeli pozwolę wykluczyć syna społecznie, to nikt nie ręczy za jego dorosłość. Bo on teraz jest w wieku ofiar a potem będzie w wieku sprawcy. Czuję odpowiedzialność nie do uniesienia na barkach naszej rodziny za przyszłość jego i ludzi, którzy go będą otaczali, ponieważ przez stereotypy co kilka miesięcy wali się wszystko. I od początku buduję środowisko, które może da mu szansę rozwinąć się na człowieka.(...) nie znam żadnego innego lekarza z dzieckiem ze spektrum autyzmu. Znam za to tylko jedną pediatrę, która się takich dzieci nie brzydzi.
Więc ten wpis był całkiem na poważnie i wcale bez poczucia humoru.
Powiem kilka słów ze strony matki aspiego lat 7. Walczę o normalne życie mojego dziecka, rehabilituję go, jak umiem (i ile kasy starczy), walczę o tolerancję w szkole, głównie z rodzicami jego kolegów. I po masakrze opisanej z puentą "bo to nie był normalny morderca, on miał zespół Aspergera!" boję się, co usłyszę na kolejnym zebraniu. Jeżeli pozwolę wykluczyć syna społecznie, to nikt nie ręczy za jego dorosłość. Bo on teraz jest w wieku ofiar a potem będzie w wieku sprawcy. Czuję odpowiedzialność nie do uniesienia na barkach naszej rodziny za przyszłość jego i ludzi, którzy go będą otaczali, ponieważ przez stereotypy co kilka miesięcy wali się wszystko. I od początku buduję środowisko, które może da mu szansę rozwinąć się na człowieka.(...) nie znam żadnego innego lekarza z dzieckiem ze spektrum autyzmu. Znam za to tylko jedną pediatrę, która się takich dzieci nie brzydzi.
Więc ten wpis był całkiem na poważnie i wcale bez poczucia humoru.
Wymianka na maranciakach
niedziela, 16 grudnia 2012


Z okazji posiadania dzieci nabywa się również uprawnienie do kupowania sobie nieprzyzwoitych ilości klocków lego. I do zabawy.






piątek, 14 grudnia 2012
cbś czyli coraz bliżej święta

Dodatkowo robię kartkię na wymiankię. Ale radocha.
Subskrybuj:
Posty (Atom)