Z okazji zrobiłam stroik, a mąż poczynił spostrzeżenia. Że najkorzystniej byłoby mieć Wigilię we własnym, maleńkim, pięcioosobowym gronie, bo goście/pobyt w gościach rozstrajają Aspiego i zdecydowanie pogarsza mu się zachowanie do niemożności opanowania włącznie. W tym roku znowu najadłam się głównie wstydu przez niego, ale w gronie ściśle rodzinnym. Więcej nie dam się namówić na żadne wczasy świąteczne w górach, bo tam było jeszcze więcej ludzi i w ogóle.
piątek, 28 grudnia 2012
Świątecznie.
Z okazji zrobiłam stroik, a mąż poczynił spostrzeżenia. Że najkorzystniej byłoby mieć Wigilię we własnym, maleńkim, pięcioosobowym gronie, bo goście/pobyt w gościach rozstrajają Aspiego i zdecydowanie pogarsza mu się zachowanie do niemożności opanowania włącznie. W tym roku znowu najadłam się głównie wstydu przez niego, ale w gronie ściśle rodzinnym. Więcej nie dam się namówić na żadne wczasy świąteczne w górach, bo tam było jeszcze więcej ludzi i w ogóle.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Kwiatki