wtorek, 26 stycznia 2010

śpię


Utworzony: 2010/01/26 13:56:31 na rysuj.pl
Dzisiaj śpię. Po prostu nie mogę się dobudzić. Gdyby nie trzeba było Σ  karmić i przewijać, to bym chyba nie wstała.
Wczoraj przywiozłam Tatę ze szpitala. Dobrze, że jest znowu z nami. A potem pani dr stwierdziła u Ω szkarlatynę. Cieszę się, że na początku tej infekcji przygarnęła go Babcia B. i jest odizolowany od Σ. Gorączka powoli spada na skutek działania antybiotyku. Wyniki krwi przepiękne, bardzo jestem z nich zadowolona.
Próbowałam wczoraj coś rysować artpenem. Dzisiaj pomacham trochę piórem bambusowym. Jeżeli nadal będzie gorzej niż źle, wracam do ołówka.
Przed chorobą starsze dziecko znalazło węgiel rysowniczy. Było bardzo rozczarowane, że nie pozwoliłam używać tego w domu. Potrafię przewidzieć katastrofę w połączeniu przedszkolaka i węgla.
Mąż się domaga przez gg, żebym go przywiozła z kolejki, jak będzie wracał z pracy z Warszawy. Nie ma problemu, VW powinien odpalić bez grymasów. Codziennie go odpalam kontrolnie, nawet jak nie muszę nigdzie jechać. Dodatkowo pomiędzy jego przednimi kołami stoi sobie kuchenka elektryczna na niewielkim biegu przykryta garnkiem do góry dnem. Co prawda na wszystkich aplikowanych mu płynach były napisy, że do minus 20 kilku, ale w tym przypadku na zimne wolę dmuchać. Ciepłym.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Kwiatki